 |
Główny poszkodowany katastrofy |
 |
Trudno znaleźć przejawy pamięci dla pozostałych ofiar |
 |
Wszędobylskie wlepki |
Generalnie wciągnięcie Boga do argumentacji było postrzegane raczej jako wyraz dobrego stylu. Cóż, zależy z której strony patrzeć.
 |
Dla zdezorientowanych - to flaga Gruzji |
W równie dobrym stylu było stworzenie jakiejś ciekawej konstrukcji zbudowanej na bazie krzyża. Manifestacja w inny, oryginalny sposób swojego żalu za powrotem PRLu/śmiercią Obrońcy Narodu/wygraną PO(*) była równie mile widziana.
(*) niepotrzebne skreślić, chociaż jeżeli udało się połączyć więcej niż jedno hasło, to nawet lepiej
 |
ćśonradiloS - czyli wszystko na opak... |
Przeglądając transparenty raczej łatwo dostrzec antyrosyjski, anty-Pe-Owy oraz anty-Bronkowy klimat. Nie orientuję się, kto stał na mównicy ale była to również osoba bardzo pro-PISowa. Zresztą (bodajże) tuż za barierkami po stronie Pałacu, stali posłowie PIS i przyjmowali znicze by je ustawiać bliżej miejsca, gdzie znajdował się Krzyż. Tragedia jednej partii.
 |
Ojciec chętnie pozował, dzieciak z kolei miał wszystko gdzieś |
 |
Dobra szydera jest dobra |
 |
Ten Pan głosił populizmy zasłyszane w TV |
Warto odnotować, że nie tylko ludzie starsi zachowywali się jak fanatycy. Ba, było bardzo wielu młodych ludzi, ino starsi są odrobinę bardziej fotogeniczni dzięki zmarszczkom :-)
Reporterzy chcieli usłyszeć populistyczne, stereotypowe wypowiedzi i nie mieli żadnych problemów z dostaniem tego, czego oczekiwali. Ludzie używali nomenklatury PISowej, mieli również żądania zbieżne z tym, co głosi wspomniana partia. Nie mówię, że to źle - w końcu po temu służą partie. Niemniej, obawiam się, że te wszystkie głodne kawałki PISu są często przyjmowane bezkrytycznie. Wysłuchałem jednego z dłuższych wystąpień i trudno mi było nie odnieść wrażenia, że jedyną faktyczną jego treścią były wyrazy-hasła, po których należało klaskać: naród, męczeństwo, Rzeczpospolita, prawdziwy Polak, etc.
 |
Ludzi było dużo |
 |
Na torbie napis głosi: ... na Syberię. |
Zasłyszane w tłumie: Wie Pan, te flagi, to nam zrobiła taka jedna pani krawcowa. Sama nie przyszła, bo się boi. Tak jest! Ludzie się boją przyjść z flagami!
Inne hasło z tłumu, wykrzyczane: I my apelujemy by nie sprzątać tych zniczy! Albowiem od roku są one notorycznie usuwane wieczorami! -- jasne, że są usuwane. Inaczej trudno byłoby odróżnić Krakowskie od cmentarza.
"Takie odświeżanie tematu nie jest dobre. Jako i kebab z mikrofali też nie jest dobry." -- JG
No nie jest...
żenada. wszędzie można porobić takie fotki i je wyśmiać w równie pseudo-śmieszny (betoniarski) sposób.
OdpowiedzUsuńMylisz wyśmiewanie z wyrażaniem swojego zdania.
OdpowiedzUsuńrównie dobrze można powiedzieć, że to Ty mylisz wyrażanie własnego zdania z wyśmiewaniem.
OdpowiedzUsuńJestem przeciwny przedstawianiu katastrofy samolotu, jako tragedię jednej partii oraz używaniu stylistyki dekorowanej pojęciami: Bóg, Honor, Ojczyzna. Wszędzie akurat właśnie takich zdjęć zrobić się nie da, ponieważ nie każda sytuacja posiada tak przejaskrawione cechy szczególne: z pozoru niby coś normalnego (np. krzyż), co przez wyolbrzymianie staje się swoistą autokarykaturą. Stąd z jednej strony moje zrozumienie sportretowanych ludzi (vide akceptacja populizmu), zaś z drugiej moja dezaprobata dla całej otoczki.
OdpowiedzUsuń1, 2, 3, test postów.
OdpowiedzUsuńOkej. Działa.
OdpowiedzUsuńa jaką otoczkę Ty byś nadał całemu wydarzeniu? może w ogóle bys jej nie nadał, tylko po wysłuchaniu wiadomości wzruszył ramionami i poszedł na piwo?
OdpowiedzUsuńapaństwową? chyba się nie da, bo nie zapominaj, że w tym samolocie zginęło 96 niemal najważniejszych osób w państwie (pomijając parę prezydencką, było tam całe dowództwo wojsk polskich...).
może areligijną? tego też nie unikniesz - śmierć nie dla wszystkich jest rzeczą ostateczną.
ahonorową? ci ludzie polecieli tam złożyć hołd (oddać honor).
poza tym, nazywanie najważniejszych watości "stylistyką dekorowaną pojęciami Bóg, Honor, Ojczyzna" świadczy tylko i wyłącznie o Twojej niedojrzałości i niezrozumieniu tych pojęć (one nie służą dekoracji czy stylistyce - one są sensem samym w sobie).
Słowa tworzą zdania, dopiero zdania mają - de facto - semantyczne znaczenie w rozmowie. Odnosisz się do pojedynczych słów: otoczka, dekorowanie. W żadnym "punkcie" ani nie zaprzeczyłaś temu co napisałem, ani tego nie skomentowałaś. Nie odniosę się do Twojej wypowiedzi, ponieważ jest po prostu nie na temat.
OdpowiedzUsuńCycylko
OdpowiedzUsuńJestem zniesmaczony twoją postawą. Odnoszę wrażenie że nie zwróciłaś uwagi na istotne fragmenty reportażu i parafrazując cię "wszędzie można robić takie wpisy i wyśmiać czyjąś pracę". Wydaje mi się, że krytyka służy przede wszystkim wytykaniu wad, ale jednocześnie nie jest zobligowana do podania utopijnej alternatywy. Moim zdaniem zdjęcia małego dziecko i flag Polski z hasłami na nich bardzo precyzyjnie wytykają nadużycia stosowane przez "społeczeństwo obywatelskie".
Ja jestem zniesmaczony postawą Was wszystkich. Jedynie autor bloga jest do rzeczy, bo wyznaje starą dobrą zasadę, że jak się nie umie na coś odpowiedzieć to należy zrobić głupka z drugiej strony. Co prawda troche bełkocze i sprawia wrażenie jakby nie znał znaczenia połowy słów, których używa, ale to są bardzo naukowe słowa, więc można mu to wybaczyć. A dodatkowo z sekcji "O Mnie" na tym blogu wynika, że jest zajebisty. I ja w to wierzę! Kawał dobrej reporterskiej roboty Brachu- zdjęcie dziecka z flagą chwyta za serce.
OdpowiedzUsuńzastanawia mnie jak odnosząc się do czyjejś wypowiedzi można się jednocześnie do niej nie odnosić??
OdpowiedzUsuńnie odnoszę się do pojedynczych słów, ale do całej Twojej wypowiedzi, gdybym odnosiła się np. tylko do gołego słowa dekorowanie, to pisałabym coś np. o serpentynach, kolorowych balonikach itp. co do odnoszenia się do słowa otoczka, wg słownika języka polskiego nie wymaga ono całego zdania, ("otoczka" to:
1. «to, co otacza coś dookoła»
2. «okoliczności towarzyszące jakiemuś wydarzeniu») by znaczyło to, do czego się odniosłam.
A mi się ten tekst podoba. Temat oczywiście jest oklepany - nie wiem czy coś jeszcze może się dziać pod Pałacem o czym informacji w Necie nie znajdziemy. Natomiast cyniczne podejście to chyba najlepsza metoda na charakter obecnie odbywających się w tym miejscu wieców i pseudo-uroczystości. Absurd-absurd-absurd. I tyle.
OdpowiedzUsuńCzy my na pewno oglądaliśmy ten sam reportaż?. Bo nie wydaje mi się, żeby wszystko w tym temacie zostało już powiedziane. Spojrzenie snoringtraveller'a na temat jest bardzo świeże, świeże niczym konik polny używający Axe hasający po skropionej poranną rosą łące na wiosnę. Przy okazji chciałem zareklamować swój profil gdzie często umieszczam przemyślenia na podobne tematy. Pozdrawiam Kapustke!
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/?ref=home#!/profile.php?id=100000631539463